Jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w całej prefekturze, a w samej Dolinie zdecydowanie wygrywa ten plebiscyt. Katedra pojawiła się nagle z dnia na dzień. Nie wiadomo, kto ją tutaj postawił, czy może była tam cały czas i nagle czary kamuflujące przestały działać. Nie widać żadnego wejścia do monumentalnej budowli, choć czasem ma się wrażenie, że słychać skrzypienie zawiasów lub widać zarys sylwetki za jednym z witraży. Póki co nikomu nie udało się odkryć sposobu na dostanie się do środka – lub nie miał jak się tym pochwalić.

Piękne miejsce, które pochłonęło już niejedno życie. Im głębiej w las, tym drzewa wiśni wydają się być bardziej zdeformowane, a widoczność jakby mniejsza. W powietrzu unosi słodkawy zapach – bardzo przyjemny i kuszący, choć taka forma omamów zadziała jedynie na najsłabsze umysły. Wśród typowo leśnych stworzeń spotkamy tutaj ogromne pająki, sfory cienistych ogarów a także wiele niebezpiecznych roślin, które na pewno spróbują chwycić korzeniami lub gałęziami potencjalną zdobycz. Ci, którzy przebyli las i zostali przy życiu opowiadali, że słyszeli kobiecy śpiew z różnych stron, a czasem nawet mogli dojrzeć zarys postaci siedzącej między gałęziami.